Tytuł: „Szczęściarz”
Tytuł oryginału: „The Lucky One”
Wydawca: Albatros
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 408
Ocena: 5+/6
Logan Thibault żołnierz piechoty morskiej, odbywa służbę w Iraku. W trakcie jednej z akcji, znajduje na pustyni zdjęcie pięknej dziewczyny. Mimo poszukiwań wśród swoich kompanów, nie udaje mu się ustalić właściciela fotografii. Zachowuje ją zatem dla siebie i od tego momentu nie rozstaje się ze zdjęciem, ani na chwilę. Po tym wydarzeniu, następuje seria wybuchów bomb i ataków na oddziały Marines, z których Logan za każdym razem wychodzi obronną ręką, podczas gdy jego koledzy ponoszą śmierć.
Tytuł oryginału: „The Lucky One”
Wydawca: Albatros
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 408
Ocena: 5+/6
Nicholas Sparks po raz
kolejny skradł moje serce, a przy okazji nie pozwolił mi się wyspać :)
Czytałam, czytałam… dopóki nie zobaczyłam ostatniej strony tej powieści.
Już sam tytuł książki zaintrygował
mnie i wzbudził ciekawość. Kim jest główny bohater i dlaczego Sparks określił
go takim mianem?
Logan Thibault żołnierz piechoty morskiej, odbywa służbę w Iraku. W trakcie jednej z akcji, znajduje na pustyni zdjęcie pięknej dziewczyny. Mimo poszukiwań wśród swoich kompanów, nie udaje mu się ustalić właściciela fotografii. Zachowuje ją zatem dla siebie i od tego momentu nie rozstaje się ze zdjęciem, ani na chwilę. Po tym wydarzeniu, następuje seria wybuchów bomb i ataków na oddziały Marines, z których Logan za każdym razem wychodzi obronną ręką, podczas gdy jego koledzy ponoszą śmierć.
Najlepszy przyjaciel
naszego głównego bohatera – Victor, uparcie przekonuje Logana, że znaleziona
fotografia stała się jego talizmanem, który przynosi mu szczęście i chroni przed niebezpieczeństwem.
Mimo, iż Thibault nie wierzy
w takie przesądy i zabobony, po kolejnym bardzo tragicznym incydencie (który miał miejsce już po powrocie z wojny), a podczas którego jego życie zostało w cudowny sposób ocalone, postanawia
odszukać kobietę i podziękować jej za opiekę. Wyrusza w pieszą wędrówkę, przemierzając kraj wraz ze swoim najlepszym
przyjacielem i wiernym kompanem, psem o imieniu Zeus. Dociera do miejscowości
Hampton w Karolinie Północnej i jak się domyślacie odnajduje piękną dziewczynę
z fotografii. Ale to dopiero początek tej historii.
„Anioł” Logana - Elizabeth
Green, to rozwiedziona kobieta po przejściach, matka 10-letniego Bena, której
były mąż, notabene zastępca szeryfa i członek jednej z najbardziej wpływowych rodzin
w mieście, nadal usiłuje sprawować kontrolę nad jej życiem. Wtrąca się w każde
działania Beth, nie pozwalając jej tym samym na stworzenie nowego związku i ułożenie sobie
życia z kimś innym.
Jak już wspomniałam Thibault
odnajduje swoje przeznaczenie, ale czy uda mu się zdobyć i ochronić swoją miłość?
Szczególnie, kiedy w tle mamy czarny charakter knujący i czyhający na nadarzającą się okazję, aby uderzyć…
Dla mnie ta książka
okazała się być wyjątkowa. Zawiera w sobie mnóstwo emocji, i uczuć. Od
pozytywnych, ciepłych, radosnych, poprzez smutne i zmuszające do zadumy nad własnym
życiem. Od miłości, po nienawiść.
Skończyłam ją czytać już
ładnych kilka godzin temu, a nadal rozpamiętuję wydarzenia i sytuacje,
które miały tam miejsce.
Zakończenie było bardzo
zaskakujące i przerażające jednocześnie. Jest to jedna z tych powieści, która
zapada w pamięć i na pewno za jakiś czas do niej wrócę.
„Czasem rzeczy najzwyklejsze - kiedy się je dzieli z właściwymi osobami - bywają niezwykłe."
„Czasem rzeczy najzwyklejsze - kiedy się je dzieli z właściwymi osobami - bywają niezwykłe."
„Kiedy
ktoś jest tak wyjątkowy, wiesz o tym prędzej, niż się spodziewasz. Poznajesz to
instynktownie i masz pewność, że cokolwiek się stanie, już nigdy nie będzie
nikogo takiego jak on.”
Bardzo lubię twórczość Sparksa. Szczególnie podobała mi się jego ,,Ostatnia piosenka''. „Szczęściarz” też leży u mnie na półce, więc w wolnej chwili spróbuje po niego sięgnąć.
OdpowiedzUsuńMyślę, że "Ostatnia piosenka" będzie następną w kolejności książką Sparksa, po którą sięgnę :) Dzięki, że mi o niej przypomniałaś :)
UsuńSparksa nie lubię, to już wiesz, ale jedno trzeba mu przyznać - faktycznie w jego książkach pojawia się cały wachlarz emocji, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych:) I nie dziwię się, że ma tylu wiernych czytelników.
OdpowiedzUsuńTak jak ustaliłyśmy przy okazji poprzedniej książki Sparksa, to dobrze, że ludzie mają różne upodobania jeśli chodzi o literaturę, inaczej byłoby nudno :)
UsuńKiedyś książki Sparksa wręcz pożerałam. Ledwo jakaś się pojawiła na horyzoncie, już miałam ją u siebie i czytałam. Ale jakoś po "Nocach w Rodanthe" mi się przejadł... Od tamtego czasu nic nowego z jego twórczości nie czytałam...
OdpowiedzUsuńMożliwe, że ja też doczekam kiedyś takiego etapu :) Na razie jednak nie mam dość i skuszę się na jego kolejną powieść :)
UsuńJa zrobiłam ten błąd, że najpierw obejrzałam film (obłędny!) i teraz jakoś nie mogę zabrać się za tą książkę ;/
OdpowiedzUsuńA wiesz co ja zrobiłam? :) Jednego dnia przeczytałam książkę i jeszcze tego samego dnia obejrzałam film, bo musiałam od razu zrobić porównanie :) Film podobał mi się... nawet bardzo, ale książka wywołała we mnie większe emocje... może dlatego, że była pierwsza :)
UsuńWidzę, że nieźle Cię "wciągnęło" do tej książki:) Zastanawia mnie tylko jedno, dlaczego ja jeszcze żadnej jego książki nie przeczytałam. Mam nadzieję, że kiedyś mi się uda.
UsuńA tak na marginesie, teraz swoje recenzje umieszczam na innej domenie:
http://swiatwidzianyksiazkami.blogspot.com/
Ostatnie 2 miesiące są dla mnie tak szalone, że nie mam nawet czasu spokojnie usiąść i przeczytać czegokolwiek :( Z doskoku, kilka stron... ale mam nadzieję, że teraz będzie już lepiej. Natomiast "Szczęściarz" rzeczywiście mnie "chwycił" i nie puścił dopóki nie skończyłam go czytać :)
UsuńDobrze, że mówisz, dzięki za info :)
Nie czytałam jeszcze ani jednej książki Sparksa, może wakacje będą odpowiednim czasem na nadrobienie tejże zaległości ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :) Wakacje to idealny czas na tego rodzaju lekturę :)
UsuńCześć. Zostałaś przeze mnie nominowana do Liebster Blog Award, czyli do zabawy. Po więcej informacji zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Dziękuję pięknie za nominację :)
UsuńW wolnej chwili postaram się stanąć na wysokości zadania i odpowiedzieć na Twoje pytania :)