niedziela, 27 października 2013

Katarzyna Michalak "Bezdomna"

Autor: Katarzyna Michalak
Tytuł: "Bezdomna"
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 256
Ocena: 5+/6

Pani Katarzyny Michalak nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Jest to podobno jedna z tych autorek, którą można uwielbiać lub za nią nie przepadać.
Ja zdecydowanie zaliczam się do grona tych pierwszych. Skradła moje serce Serią Poczekajkową i od tamtej pory sięgam po każdą kolejną powieść, która wychodzi spod jej pióra.
 
Książka, o której dzisiaj opowiem nie należy do najłatwiejszych, a to za sprawą bardzo trudnych tematów, wokół których rozgrywa się historia Kingi Król, głównej bohaterki „Bezdomnej”.  

Z czym kojarzy nam się słowo bezdomny? Najprawdopodobniej z pijakiem, menelem, żebrakiem, brudasem albo złodziejem, który w dodatku może nas czymś zarazić. A czy zastanawiamy się nad tym, dlaczego ktoś jest bezdomny? Co takiego wydarzyło się w życiu tej osoby, że znalazła się na ulicy i próbuje ŻYĆ wbrew wszystkiemu i wszystkim… czasami nawet wbrew sobie?

Nasza tytułowa bohaterka to młoda, atrakcyjna, kobieta, która ukończyła studia, ma rodziców, męża, dziecko, wymarzoną pracę, mieszkanie i wydaje się, że wiedzie normalne życie… do czasu…
Jest Wigilia Bożego Narodzenia, większość osób spędza ten czas z bliskimi, słuchając kolęd, dzieląc się opłatkiem, składając sobie życzenia szczęścia, zdrowia i wszelkiej pomyślności. My poznajemy Kingę w chwili, kiedy właśnie w ten magiczny czas, próbuje odebrać sobie życie, na które jak sama uważa – nie zasługuje. Dziewczyna zamyka się w śmietniku, połyka garść tabletek, zapijając wszystko sporą ilością alkoholu i wtedy orientuje się, że nie jest sama. Przez przypadek zamknęła ze sobą burego kota. Resztkami sił próbuje wypuścić zwierzę, aby nie umarło razem z nią w tej pułapce, bez wyjścia.
W tej samej chwili otwierają się drzwi i staje w nich Aśka, dziennikarka, kobieta sukcesu, która akurat wyszła wyrzucić śmieci. Zaprasza Kingę i burego kota na kolację wigilijną. Ma nadzieję, że dzięki tej historii napisze kolejny świetny artykuł, który sprzeda się w olbrzymim nakładzie. A do tego ona, Joanna Reszka będzie bohaterką, która pomogła potrzebującej i samotnej bezdomnej, przygarniając ją na Święta. To spotkanie łączy los obu kobiet, które jak się później okaże, nie są sobie zupełnie obce.

„(...) nie wiem jak inni bezdomni (...) ja po prostu chciałam, by mną gardzono. Za to, co zrobiłam. Zasłużyłam na pogardę. Na nienawiść. I chciałam ją otrzymywać. Rozumiesz kocie? Potrzebowałam kary. Karałam się więc." 
(str. 94)

Co takiego zrobiła Kinga, że została wyrzucona poza margines społeczny, że nie potrafiła z tym żyć i chciała ukarać się w najbardziej dotkliwy sposób?
Czy Aśka wykorzysta tragiczną historię dziewczyny, aby dopiąć swego i zrealizować chytry plan?
I co wspólnego ma z tym wszystkim Czarek?
Tego już Wam nie zdradzę. Musicie przeczytać sami.

Mogę jednak powiedzieć, że „Bezdomna” to bardzo przejmująca i poruszająca książka o bólu, cierpieniu, samotności, a także próbie wybaczenia.
To powieść, która mną wstrząsnęła i uświadomiła, jak łatwo można kogoś ocenić i wyrządzić w ten sposób wielką krzywdę, nie próbując wcześniej poznać przyczyn takiego postępowania.




Na koniec mogę jedynie zacytować wstęp z pierwszych stron książki:
 
„Nie pogardzaj drugim człowiekiem, dopóki nie poznasz jego historii. Może się bowiem okazać, że znalazł się na dnie przez nieszczęście, chorobę lub ludzką podłość, zaś dla Ciebie Los – jako lekcję pokory – szykuje podobną niespodziankę”.

8 komentarzy:

  1. Czytałam, wciągająca i poruszająca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam, zdecydowanie wciąga od pierwszych stron...

      Usuń
  2. Również jakiś czas temu czytałam ,,Bezdomną'' i zgadzam się z tobą, że jest to bardzo przejmująca historia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie czytałam, ale mam w planach.
    Podoba mi się Twoja recenzja - długa, dokładna, zachęca do przeczytania, ale niczego nie zdradza. I jeszcze cytaty, które pozwalają się zorientować czego możemy się spodziewać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, chociaż książka jest smutna.
      Dziękuję Ci za miłe słowa :)

      Usuń
  4. Chciałabym ją przeczytać i to bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli będziesz miała okazję - polecam. Możesz od razu przygotować paczkę chusteczek do kompletu.

      Usuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :)
Dziękuję :)