Tytuł: "Alibi na szczęście"
Wydawca: Znak
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 672
Ocena: 6/6
"Mądra, pięknie napisana, przesiąknięta głębokimi uczuciami historia
przyjaźni i niespodziewanej, nieoczekiwanej miłości. Książka, o której
długo nie można zapomnieć. Opowieść o przeznaczeniu zasłuchanym w szum
morza..."
Danuta Stenka
O takim debiucie może pomarzyć każdy początkujący pisarz. A kiedy dodatkowo ma się wsparcie najbliższych, czego chcieć więcej?
Danuta Stenka
O takim debiucie może pomarzyć każdy początkujący pisarz. A kiedy dodatkowo ma się wsparcie najbliższych, czego chcieć więcej?
„Alibi na szczęście”, to książka, którą autorka pisała dla siebie. Jednak
mąż Pani Anny potajemnie wysłał powieść do wydawnictwa. Kiedy przyszła
odpowiedź, przeczytał maila swojej żonie i dalej wszystko potoczyło
się już błyskawicznie. To wspaniałe mieć przy sobie kochające osoby, które
wierzą w nas czasami bardziej niż my sami.
Hania Lerska, to dwudziestosześcioletnia nauczycielka języka polskiego, która na co dzień pracuje w warszawskim liceum. Główną bohaterkę poznajemy u kresu wakacji, kiedy to samotnie spaceruje plażą Morza Bałtyckiego, próbując chłonąć resztki spokoju i wyciszenia bijące z tego miejsca.
Żal
wyjeżdżać, opuszczać ukochane rejony, z którymi wiąże się wiele cudownych wspomnień.
Jeszcze trudniej zostawić Panią Irenkę, dobrego ducha całej
tej historii. To ona przynosi ukojenie, zawsze potrafi wesprzeć dobrym słowem i
sprawić, aby całe zło tego świata zniknęło, choć na chwilę.
Czas jednak płynie nieubłaganie i pora wracać do stolicy, do
pracy, do pustego domu i przytłaczającej rzeczywistości, której Hania od pewnego
czasu musi stawiać czoła.
Niespełna dwa lata temu, ta młoda i ładna kobieta miała
poukładane, wspaniałe życie, pełne miłości, czułości i ciepła bliskich osób. Jednak
los potrafi płatać figle, czasami bardzo okrutne…
* "W życiu jest tak, że człowiek nie docenia tego, co
ma, tego, co wydaje mu się usługą w standardzie. Jeżeli coś mamy od zawsze, na
zawsze, to nie myślimy, że właśnie spotyka nas coś pięknego. Całkiem inaczej
reagujemy, gdy nam czegoś brakuje."
Ale życie potrafi być również niesłychanie przewrotne i kiedy dziewczynie wydaje się, że nic dobrego jej już nie spotka, nagle pojawia się ktoś, kto jak się już wkrótce okaże, będzie walczył o coś, na co Hania nie ma już sił.
W powieści odnajdziemy całą paletę emocji i uczuć, od
radości po smutek, od miłości po ból i tęsknotę. To jedna z tych książek,
przy których w jednej chwili można się wzruszyć, aby za moment głośno wybuchnąć śmiechem. Osobiście
uwielbiam takie zestawienie.
Ficner-Ogonowska genialnie dawkuje napięcie. Kolejne strony
są jak puzzle, które odkrywają poszczególne elementy, aby ostatecznie ułożyć pełen obraz historii naszej bohaterki.
Początkowo wydawało mi się, że powieść jest zbyt długa, że
można było skrócić niektóre wątki. Jednak po przeczytaniu całości, wiem już, że
nic bym nie zmieniła, nie odjęła. Lektura całkowicie mnie pochłonęła. Druga
część jeszcze przede mną, ale z całą pewnością nie pozwolę jej zbyt długo
czekać na półce.
* "Życie człowieka składa się z tysięcy epizodów. Jednak tylko jeden z nich jest naprawdę ważny i zmienia całe życie. Mądrość życiowa polega na tym, żeby go nie przeoczyć wśród całej reszty.”
Mam w planach tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie Ci się podobała :)
UsuńOgromnie ci zazdroszczę tej książki, ponieważ od bardzo dawna marzy mi się poznać twórczość Ficner-Ogonowskiej. Zresztą tak dużo czytelników chwali jej debiut, iż myślę, że faktycznie coś musi być na rzeczy.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz miała okazję przeczytać tę książkę, bo ja nie mogę się już doczekać kiedy zacznę czytać kolejną powieść tej autorki :)
UsuńTwórczość tej autorki nadal przede mną. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się ją poznać.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńChciałabym tę książkę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :)
UsuńOd dłuższego czasu planuję przeczytać tę książkę, mam nadzieję że mi się to wkrótce uda :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę Ci tego, aby się udało :)
UsuńMam ochotę na książkę od dnia jej premiery, ale jakoś wciąż nam nie po drodze. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się nadrobić tą zaległość.
OdpowiedzUsuńZachęcam do lektury. Myślę, że się nie zawiedziesz :)
Usuń