Tytuł: "Przebudzenie"
Cykl: Łatwopalni (tom 2)
Wydawca: Filia
Data wydania: 9 kwietnia 2014
Liczba stron: 284
Ocena: 5+/6
Człowiek w czepku urodzony. Tak określamy osoby, które obdarzone
są szczególnym rodzajem szczęścia i mają wyjątkowe powodzenie. Czego się nie dotkną,
wszystko im się udaje. Są też i tacy, którzy w swoim życiu mają zupełnie na
odwrót, ciągle rzucane są im kłody pod nogi i można do nich odnieść przysłowie
„biednemu zawsze wiatr w oczy wieje”. Życie stawia przed nimi swego rodzaju
przeszkody, z którymi muszą się borykać i ciągle ma się wrażenie, że cokolwiek
robią, której drogi nie wybiorą i tak to, co złe upomni się o swoje. Bywa
również i tak, że człowiek, który ma wszystko – cudowną rodzinę, wspaniałą
pracę i plany na najbliższe lata, nagle traci to, co najcenniejsze. Los
pokazuje nam jak może z nas zakpić i jak uporządkowany świat w ciągu jednej
chwili potrafi runąć niczym domek z kart.
Wtedy zadajemy sobie pytanie: co dalej? Czy dostaniemy drugą
szansę na ułożenie życia w nowej rzeczywistości? A nawet jeśli, czy będziemy
potrafili z niej skorzystać? Na pewno w niektórych sytuacjach potrzeba dużo
czasu i cierpliwości, aby uwierzyć, że mimo ogromnej straty i bólu, możemy
jeszcze być szczęśliwi, a za zakrętem czeka na nas coś dobrego, czego nie
przewidzieliśmy.
W życiu bohaterów drugiej części „Łatwopalnych” wiele się
zmienia. Teraz to Monika potrzebuje czasu na przemyślenie i podjęcie decyzji czy
podejmie ryzyko bycia z Jarkiem. Czy chce narażać siebie i dziecko na stres i
ciągłe zastanawianie się czy jej ukochany będzie potrafił być z nimi, czy może
w którymś najmniej oczekiwanym momencie przeszłość upomni się o niego i
dziewczyna ponownie zostanie ze złamanym sercem? Może w tej sytuacji lepszym
rozwiązaniem będzie związek z Grześkiem, który przecież nie jest jej zupełnie
obojętny. Wydaje się, że mężczyzna dostał bolesną nauczkę od życia, wyciągnął
wnioski z popełnionych błędów i w tej chwili potrafiłby docenić kolejną szansę
od Moniki oraz zapewniłby dostatnie życie dla niej i jej dziecka.
Jak potoczą się dalsze losy Moniki i Jarka? Czy Sylwia (przyjaciółka głównej bohaterki) podejmie
jakieś decyzje w sprawie dalszego życia z mężem alkoholikiem? Co czeka
bliskiego kompana Jarka – Berniego? Jak poradzi sobie Grzesiek z niespełnioną
miłością i psychopatyczną żoną Roksaną?
Fabuła „Przebudzenia” rozgrywa się bardzo szybko. Początkowa
sielanka nie trwa zbyt długo. Nagłe zawirowania i zwroty akcji powodują
przyspieszone bicia serca, a czasami wręcz ogłuszają czytelnika. Tej książki
się nie czyta… ją się pochłania. Autorka na niespełna trzystu stronach
umieściła tyle dramatycznych zdarzeń, w taki sposób stopniowała napięcie i
dostarczyła takiego ładunku emocjonalnego, że historia całkowicie wciągnęła
mnie w wir wydarzeń już od pierwszych stron.
Bohaterowie są bardzo prawdziwi i naturalni. Czytając, nie
mogłam oprzeć się wrażeniu, że znam ich z sąsiedztwa i jestem niemym obserwatorem
wypadków rozgrywanych na kartach tej powieści. To nie są wyidealizowane
postacie. Każdy z nich ma swoje wady i zalety, dzięki czemu razem z nimi
przeżywamy ich wzloty i upadki, radości i smutki.
Po raz kolejny Pani Agnieszka Lingas-Łoniewska zachwyciła
mnie lekkością pióra i pomysłem na kontynuację losów Moniki Rudzkiej i Jarka Minca.
To opowieść o wielkiej miłości, ale również, a może przede wszystkim o
olbrzymiej mocy jaką posiada przyjaźń. Mimo tego, iż skoczyłam lekturę kilka
dni temu, nadal jestem pod jej dużym wrażeniem i z niecierpliwością czekam na
chwilę, kiedy wezmę do ręki trzecią część tej serii „Wybaczenie”.
Mam w planach tę serię koniecznie :)
OdpowiedzUsuńPopieram - koniecznie musisz ją przeczytać :)
UsuńCała trylogia już za mną i aż żal było mi się z nią rozstawać, bo bardzo mocno zżyłam się z bohaterami.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony nie mogę doczekać się chwili, kiedy będę mogła przeczytać ostatnią część, a z drugiej podobnie jak Tobie, żal będzie mi rozstać się z bohaterami.
UsuńZ chęcią pochłonę tą trylogię:)
OdpowiedzUsuńNa pewno po przeczytaniu pierwszej książki będziesz miała jeszcze większą ochotę poznać kolejne tomy :)
UsuńMuszę w końcu poznać twórczość tej autorki :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak - jestem przekonana, że powieści przypadną Ci do gustu :)
UsuńJa też mam ją w planach, tylko znajdę chwilkę wolnego czasu :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci w takim razie więcej wolnego czasu, abyś jak najszybciej miała możliwość poznania tej serii :)
UsuńMam wrażenie, że już wszyscy czytali choćby jedną z książek autorstwa tej pisarki. Niestety mnie ten wyczyn jeszcze się nie udał. Planuję to zmienić w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam dokładnie takie same odczucia zanim sięgnęłam po "Łatwopalnych" :) Myślę, że Tobie też się w końcu uda :)
UsuńCzytałam całkiem niedawno. Jednak chyba pierwsza część podobała mi się bardziej.Oczywiście trzecią część przeczytam, ale nie ze względu na główną parę, lecz na Sylwię i Berniego:)
OdpowiedzUsuńJa chyba nie potrafię wybrać, która część podobała mi się bardziej, ale wiem, że nie mogę doczekać się ostatniej powieści z tej serii.
UsuńWątek Sylwii i Berniego również bardzo mnie zaciekawił :)