niedziela, 22 lutego 2015

Magdalena Witkiewicz "Zamek z piasku"

Autor: Magdalena Witkiewicz
Tytuł: "Zamek z piasku"
Wydawca: Filia
Data wydania: 23 października 2013
Liczba stron: 284
Ocena: 6-/6

Mimo, iż nazwisko Magdaleny Witkiewicz od dawna nie było mi obce i znałam tytuły jej powieści, jednak dopiero teraz, po raz pierwszy miałam okazję sięgnąć po jej książkę.
Myślę, że wybór „Zamku z piasku” był jak najbardziej trafny, aby rozpocząć przygodę z twórczością autorki. Powieść pochłonęłam w jeden dzień. Może dlatego, że temat jest mi bliski, a może dlatego, że historia jest poruszająca i przede wszystkim bardzo autentyczna.

Czy istnieje coś takiego jak związek idealny?
Czy macie wrażenie, że Wasz związek jest trwały jak skała, że nikt i nic nie byłoby w stanie nim zachwiać i zburzyć tego, co budowaliście przez lata? Czy wydaje Wam się, że szczęście, które macie jest Wam dane na zawsze?
Jeśli na którekolwiek z tych pytań odpowiedzieliście twierdząco, po przeczytaniu powieści Magdaleny Witkiewicz będziecie zmuszeni zweryfikować swoje wyobrażenia.

niedziela, 4 stycznia 2015

Clara Sánchez "Skradziona"

Autor: Clara Sánchez
Tytuł: "Skradziona" 
Tytuł oryginału: „Entra en mi vida"  
Wydawca: Znak Literanova
Data wydania: 14 lipca 2014
Liczba stron: 480
Ocena: 4/6

Do tej pory España wywoływała we mnie same pozytywne skojarzenia. Odkąd pamiętam marzyłam o tym, żeby poznać to państwo. Kiedy kilka lat temu udało mi się zrealizować swoje pragnienia i odwiedziłam ojczyznę Salvadora Dali, Antonio Gaudiego, Pedro Almodovara i Carlosa Ruiza Zafóna, zakochałam się w tym kraju na dobre… co więcej, ta miłość trwa do dnia dzisiejszego. 
Dlatego po obejrzeniu dokumentu „Skradzione Dzieci Hiszpanii” byłam całkowicie wstrząśnięta i nie mogłam pogodzić się z faktem, że w tak pięknym kraju, dzieją się tak straszne rzeczy. Okazuje się, że tytułowa kradzież i sprzedaż dzieci w Hiszpanii trwała od czasów wojny domowej, czyli od dziesiątków lat. W procederze tym brali udział lekarze, księża, zakonnice, położne i pielęgniarki. Matkom wmawiano, że ich dzieci zmarły w czasie porodu lub tuż po nim. A trzeba zaznaczyć, że porody najczęściej przebiegały bez komplikacji, młode mamy słyszały płacz swoich dzieci, a chwilę później rozpoczynał się horror, który większość rodzin prześladował przez kolejne kilkadziesiąt lat.
W styczniu 2011 roku setki Hiszpanów, którzy byli przekonani o tym, iż stali się ofiarami masowego handlu dziećmi zorganizowało kampanię, podczas której domagali się oficjalnego wszczęcia dochodzenia w tej sprawie. Wtedy również cały kraj usłyszał o tym, jaka tragedia dotknęła tysiące rodzin, a rozmiar i podobieństwo historii poszkodowanych zaszokowało wszystkich. W tej chwili matki, które nie uwierzyły w śmierć swoich potomków, próbują ich odszukać, jak również skradzione dzieci, które są już dorosłymi ludźmi, chcą poznać swoją prawdziwą tożsamość i odnaleźć biologiczną rodzinę.

Niedługo po obejrzeniu dokumentu, zobaczyłam w zapowiedziach wydawniczych książkę Clary Sánchez „Skradziona”, inspirowaną prawdziwą historią dzieci odebranych matkom i wiedziałam już, że muszę ją przeczytać.