niedziela, 28 kwietnia 2013

Karen Robards "Zaginiona"

Autor:  Karen Robards
Tytuł: „Zaginiona”
Tytuł oryginału: „Vanished”
Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2008

Liczba stron: 336
Ocena: 5+/6

Karen Robards stworzyła nowy gatunek literacki i sama określiła go mianem „thrillera romantycznego”. Muszę przyznać, że nazwa jest całkiem trafna, biorąc pod uwagę, iż książka „Zaginiona” łączy w sobie elementy akcji: strzelaniny, pościgi itp. oraz wątek miłosny. 

Sarah Mason ambitna i nieustępliwa pani prokurator od siedmiu lat walczy z codziennością i próbuje żyć, chociaż nie ma na to najmniejszej ochoty. To właśnie przed laty jej 5-letnia wówczas córeczka Lexie zaginęła w trakcie pikniku, w parku. Mimo usilnych poszukiwań zakrojonych na szeroką skalę, prowadzonych zarówno przez policję, jak również na własną rękę przez matkę dziewczynki, dziecka nie udało się odnaleźć. Od tamtego czasu zrozpaczona Sarah wielokrotnie widziała Lexie w snach, a czasami również na jawie… chociaż jak się za każdym razem okazywało, był to tylko wytwór jej wyobraźni. 

Pewnego dnia, Sarah staje się przypadkowym świadkiem napadu rabunkowego na sklep spożywczy. Padają strzały… kobiecie udaje się uniknąć śmierci, jednak tuż po zaistniałych wydarzeniach, będąc już w domu, odbiera telefon... W słuchawce słyszy przerażony głos swojej córki, która prosi, aby mama zabrała ją do domu. Powracają wszystkie koszmary, z którymi nasza bohaterka od kilku lat stara się uporać. To zdarzenie ponownie burzy cały jej świat. Niestety ze względu na to, iż w przeszłości zdarzało się, że Sarah zgłaszała „fałszywe alarmy” dotyczące tego, że widziała swoją córkę, w tej chwili stróże prawa nie dają wiary jej doniesieniom, składając wszystko na karb stresu związanego z przeżytym napadem.

Jedyną osobą, która od początku niezmiennie wspiera kobietę, jest jej przyjaciel Jake Hogan, były agent FBI. I chociaż mężczyzna, jak większość ludzi, którzy byli zaangażowani w poszukiwania Lexie, ma wątpliwości czy dziewczynka w ogóle jeszcze żyje, stara się wspierać Sarę tak jak potrafi. 

Czy jeden pocałunek, może zmienić relacje tych dwojga? Czy kolejne zaskakujące wydarzenia i nowe ślady naprowadzą udręczoną i cierpiącą do granic możliwości matkę, na ślad zaginionej córki? A może ktoś usiłuje doprowadzić Sarę do szaleństwa i utraty rozumu? Nic już nie powiem, ale przyznaję, że książka trzymała mnie w napięciu do samego końca. Kiedy zaczęłam ją czytać, nie mogłam przestać, dopóki nie zobaczyłam ostatniej strony. 

Za każdym razem, gdy słyszę historie ludzi, którzy zaginęli, zastanawiam się, co czuje rodzina. Jak straszna, przerażająca i bolesna musi być myśl, że Twój bliski/Twoja bliska być może jest gdzieś tam… żyje i czeka na Twoją pomoc. A najgorsza jest bezsilność, kiedy wszystko zawiodło i pozostajesz tylko sam/a ze swoimi myślami.

Książka pochłonęła mnie całkowicie. Przekładając kolejne strony powieści, współczułam bohaterce, stresowałam się, wzruszałam i przeżywałam to, co działo się na kartach tej historii. Jeśli ktoś lubi tego rodzaju literaturę, na pewno się nie zawiedzie.

 

wtorek, 16 kwietnia 2013

Joanna Chmielewska "Studnie przodków"

Autor:  Joanna Chmielewska 
Tytuł: „Studnie przodków”
Wydawca: Kobra Media
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 302
Ocena: 5/6

Sięgając po książki Joanny Chmielewskiej (ur. 1932r.) wiem, że ubaw po pachy jest gwarantowany. Pani Joanna, która ma tytuł Inżyniera Architekta, przez pewien czas pracowała w swoim zawodzie. W roku 1964 zadebiutowała powieścią sensacyjną „Klin” i od 1970 roku zajmuje się tylko i wyłącznie twórczością literacką i trzeba przyznać naprawdę świetnie jej to wychodzi. 

Powieść "Studnie przodków" rozpoczyna się w roku 1876. Katarzyna Bolnicka, dziewczyna z dobrego, bogatego domu i biedny chłopak zakochują się w sobie. Nie bacząc na status społeczny czy pochodzenie, młoda dama podejmuje decyzję, w tajemnicy przed wszystkimi bierze ślub i ucieka nocą ze swojego dworu wprost w ramiona męża. Jednak, kiedy docierają do domu chłopaka, rzeczywistość ją przytłacza. Zamiast dworu i służby czeka na nią zwykła wiejska chata. Temperamentna dziewczyna, czym prędzej wraca na łono rodziny. Nie wzięła jednak pod uwagę tego, że wszystkie kobiety w jej rodzinie są bardzo zawzięte. Urażona i zhańbiona Zofia Bolnicka - matka dziewczyny odstawia ją z powrotem do świeżo poślubionego małżonka i skazuje córkę na życie w ubóstwie. Swoje bogactwa natomiast zapisuje w spadku najstarszej wnuczce. Wszystkie dobra zostaną jej jednak przekazane dopiero po śmierci wydziedziczonej Katarzyny (matki spadkobierczyni). Cała dokumentacja i załatwienie sprawy zostają zlecone zaufanemu notariuszowi.

Czy notariuszowi uda się dotrzymać danego słowa biorąc pod uwagę, że po drodze wydarzą się jeszcze dwie rewolucje i wojny? 

Po latach, niejaka rodzina Dudków odkrywa w swojej piwnicy skrzynię z opatrzonym pieczęciami testamentem Pani Zofii Bolnickiej. 
Michał Olszewski, historyk sztuki, w którego ręce trafiają dokumenty rozpoczyna poszukiwania potomków Pauliny Włókniewskiej (najstarszej wnuczki Pani Zofii). Okazuje się jednak, że nie jest on odosobniony w chęci odnalezienia spadkobierców, a co za tym dalej idzie skarbu... Historia nabiera tempa, kiedy pojawia się martwy obcy mężczyzna, a żeby było ciekawiej ów jegomość posiada przy sobie adresy wszystkich żeńskich członków rodziny. A to dopiero początek... dodam tylko, że to nie jest ostatni trup występujący w tej historii :) 
Cała familia pała chęcią rozwikłania tajemniczej zagadki, ale od czego zacząć? Może od rozkopania wszystkich studni znajdujących się na rodzinnej posesji?
 
Opowieść jest kryminałem i komedią w jednym. Jak na Joannę Chmielewską przystało, w książce mamy wartką akcję, zawiłą fabułę, barwne postacie i poczucie humoru. Momentami nie mogłam opanować wybuchu śmiechu :) 
Natomiast po zakończeniu lektury miałam ochotę bardziej poznać historię swojej rodziny i zacząć rozkopywać studnie w rodzinnych stronach :)

Polecam na poprawę humoru. 

piątek, 12 kwietnia 2013

Emily Giffin "Coś niebieskiego"

Autor:  Emily Giffin
Tytuł: „Coś niebieskiego”
Tytuł oryginału: „Something Blue”
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 376
Ocena: 4/6

„Coś niebieskiego” jest kontynuacją opisanej przeze mnie w lutym powieści „Coś pożyczonego” Emily Giffin. 
Poznajemy dalsze losy Darcy, Rachel, Deksa i Ethana. Jednak tym razem narratorem jest Darcy. To z jej punktu widzenia zobaczymy historię, która miała początek w pierwszej części tej opowieści.

Dowiadujemy się jak Darcy, która zawsze uważała się za pępek świata, odbierała przyjaźń z Rachel, swój związek z Deksem, zdradę narzeczonego z najlepszą koleżanką i odwołanie ślubu. Oburzona zachowaniem dwójki najbliższych jej osób, użala się nad sobą i obwinia każdego z osobna i wszystkich razem, o nieszczęścia, które na nią spadły. Szuka winnych jej zniszczonego życia i zastanawia się nad najlepszym sposobem zemsty. 
Dziewczyna jest tak pewna swych atutów i zapatrzona w siebie, że nie przyjmuje do wiadomości żadnych argumentów od ludzi z bliskiego otoczenia dotyczących jej osoby. Nie widzi żadnej winy w sobie. Nie bierze pod uwagę takich „drobiazgów”, jak na przykład to, że ona również zdradzała Deksa i jeden z jej skoków w bok zakończył się zajściem w ciążę z kolegą ówczesnego narzeczonego – Marcusem. Nie dostrzega również tego, w jaki sposób traktowała dotychczas swoją przyjaciółkę i wszystkich wokół. 

Po tym, kiedy nie udaje jej się ułożyć życia z przyszłym ojcem nieplanowanego dziecka, postanawia wyjechać do Londynu, do wspólnego znajomego jej i Rachel – Ethana. Udaje jej się namówić chłopaka na to, aby mogła się u niego zatrzymać przez kilka najbliższych tygodni. Nie wspomina oczywiście o tym, że tak naprawdę ma dalekosiężne plany i zamierza zostać tam na zawsze, usidlić jakiegoś bogatego Anglika i udowodnić wszystkim, na co ją stać. 
Będąc już w Wielkiej Brytanii, Darcy zachowuje się jak rozpieszczona nastolatka, kupuje kolejne ubrania, trwoni pieniądze na byle przyjemności i nieustannie ma obsesję na punkcie Rachel i Deksa. Pewnego wieczoru Ethan mając dość beztroskiego, samolubnego i narcystycznego zachowania dziewczyny wyrzuca z siebie wszystko, co leży mu na sercu i bez ogródek mówi Darcy prosto w oczy, co myśli na jej temat. 

Czy szczere i bolesne słowa bliskiej osoby mogą wpłynąć na zmianę priorytetów, światopoglądu i postępowania Darcy? Czy będzie potrafiła zapomnieć wyrządzone jej krzywdy i ponownie zbliżyć się do dawnej przyjaciółki? Czy podoła macierzyństwu? Czy będzie potrafiła zaangażować się uczuciowo i podjąć wyzwanie stworzenia związku opartego na prawdziwej miłości? Czy odnajdzie szczęście? 
Tym osobom, którym pierwsza część powieści przypadła do gustu, z czystym sumieniem mogę polecić również tę książkę. Były momenty, przy których się śmiałam, były też takie, kiedy się wzruszałam. Zakończenie natomiast sprawiło, że uroniłam kilka łez.

„Miłość i przyjaźń. To one czynią z nas ludzi, którymi jesteśmy. A jeśli pozwolimy, potrafią nas również zmienić.”

 


sobota, 6 kwietnia 2013

Zapowiedzi Kwietnia


Oto zestawienie książek, które zwróciły moją uwagę i będą miały premierę jeszcze w tym miesiącu:

Carla Montero „Szmaragdowa tablica”
Wydawnictwo: Rebis
Data premiery: 16 kwietnia

Bestseller w Hiszpanii – 100 000 sprzedanych egzemplarzy.
Madryt, początek XXI wieku. Ana pracuje w Muzeum Prado, prowadzi spokojne życie u boku Konrada, bogatego niemieckiego kolekcjonera dzieł sztuki, aż do chwili, gdy pewien list napisany podczas drugiej wojny światowej naprowadza go na ślad tajemniczego obrazu Astrolog przypisywanego Giorgionemu, malarzowi epoki renesansu. Skuszony wielką wartością tego dzieła, Konrad przekonuje Anę, żeby zajęła się jego poszukiwaniem. Mimo piętrzących się trudności Ana odkrywa nie tylko zawiłe losy rodziny, która od pokoleń strzeże Astrologa, ale i niezwykłą prawdę, która całkowicie zmienia jej życie.
Paryż podczas niemieckiej okupacji. Major SS Georg von Bergheim, żołnierz elity i bohater wojenny, dostaje rozkaz: ma odnaleźć obraz Giorgionego znany jako Astrolog. Hitler jest przekonany, że dzieło kryje wielki sekret – kto go odkryje, będzie rządził światem. Poszukiwania prowadzą majora do Sarah Bauer, francuskiej Żydówki. Rozpoczyna się niebezpieczna gra, której konsekwencje będą zaskakujące dla nich obojga.
"Szmaragdowa tablica" to nie tylko napisana z rozmachem historia o poszukiwaniu zagadkowego dzieła sztuki, ale i niezwykła opowieść o zakazanej miłości, która zdarzyła się wbrew wszelkim przeciwnościom.

  
Marta Kijańska „(Nie)winna”
Wydawnictwo: Melanż
Data premiery: 17 kwietnia

(Nie)winna jest powieścią o miłości trzydziestotrzylatki.
Miłości do szaleństwa, do skowytu, do spazmów, do gryzienia palców. 
To jedna rzeczywistość. Druga rzeczywistość to jej dom: bezpieczny i ciepły, a w nim kochający mąż. Którego również kocha. Te dwie rzeczywistości zderzają się z codziennością tego, dla którego oszalała i chce rzucić wszystko. Chociaż nie wie, czy chce. Jest rozdarta, „zatraca” się w uczuciu, popada ze stanów euforycznych w depresyjne, wręcz samobójcze. Oferuje i daje wszystko.
A co on? Czy on również? Jak on na to patrzy?
Historia przedstawiona jest z punktu widzenia kobiety i mężczyzny, których ta opowieść dotyczy. Zakochują się w sobie, choć są szczęśliwi w stałych związkach. Ich romans jest niezwyczajny; on bowiem fascynuje ją nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim „intelektualnie”. A wszystko przecież bierze się z głowy; największe szczęście i największa rozpacz…


Andromeda Romano – Lax „Noc w Piemoncie”
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data premiery: 17 kwietnia

Jest rok 1938. Młody niemiecki kurator sztuki, Ernst Vogler, na polecenie najwyższych władz III Rzeszy i samego Führera przewozi z Rzymu do Monachium antyczną rzeźbę — słynnego Dyskobola. Podróż ta jednak pełna jest nieprzewidzianych wydarzeń, które sprawią, że główny bohater odnajdzie w małym piemonckim miasteczku największą, choć tragiczną, 
miłość swojego życia.
Noc w Piemoncie, długo oczekiwana powieść autorki bestsellerowego „Hiszpańskiego smyczka”, to kolejna książka Andromedy Romano-Lax, w której osobiste dramaty wrażliwej jednostki ukazane są z epickim rozmachem na tle burzliwej historii XX-wiecznej Europy
.


David Hewson "Dochodzenie"
Wydawnictwo: Marginesy
Data premiery: 17 kwietnia

Powieść, która „wsysa” czytelnika od pierwszej do ostatniej strony napisana na podstawie scenariusza najlepszej produkcji kryminalnej ostatnich lat!
Dochodzenie to rewelacyjna powieść sensacyjna oparta na serialu „The Killing”. Autorką scenariusza i producentką amerykańskiego serialu jest Veena Sud – twórczyni „Dowodów zbrodni". „Dochodzenie” to amerykańska wersja duńskiego serialu o tym samym tytule („Forbrydelsen").
Powieść powraca formą do klasycznego kryminału, w którym czytelnicy podążają tropem razem z detektywami odkrywając z czasem kolejne fakty powiązane ze śledztwem. Morderstwo młodej dziewczyny z kochającego i szczęśliwego domu wstrząsa nie tylko rodziną i przyjaciółmi ofiary. Kto i dlaczego mógłby chcieć zamordować uroczą, niewinną i wspaniałą Sarę? Coraz więcej wątków, coraz więcej podejrzanych, zacieśnia i jednocześnie rozrasta się krąg osób, którym pomimo wszelkich pozorów mogłoby zależeć na morderstwie dziewczyny. Kiedy tylko wydaje się, że jesteśmy bliżej rozwiązania zagadki następuje zwrot akcji i znów niczego nie jesteśmy pewni. Mgliste, niejasne wskazówki, kłamstwa i stłumione emocje to klimat książki i tego skomplikowanego śledztwa. Z czasem wszystko, co powiązane jest w jakikolwiek sposób z morderstwem przypomina ogromny, skomplikowany spisek. Nic nie dzieje się przypadkiem. Każdy ukrywa sekret. I niczego, absolutnie niczego nie jesteśmy pewni do końca, do ostatniej strony. Co więcej, nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że prawda okaże się tak przerażająca…

Candace Camp „Fałszywa guwernantka”
Wydawnictwo: Mira
Data premiery: 19 kwietnia

Panna Megan Mulcahey otrzymuje tragiczną wiadomość: jej brat został zamordowany podczas wyprawy przyrodniczej nad Amazonkę. Uczestnik ekspedycji podejrzewa o zabójstwo lorda Morelanda, który jednak pozostaje na wolności. Megan postanawia więc sama zdemaskować sprawcę i znaleźć niezbite dowody jego winy. W tym celu jedzie do Londynu i zostaje guwernantką w rezydencji Morelandów. Szybko odkrywa szokujące tajemnice…
 

 
Lorena Martin D. „Dom tajemnic”
Wydawnictwo: Bukowy las
Data premiery: 19 kwietnia

Babciny kuferek z rodzinnymi sekretami skłania Amadę, młodą amerykankę meksykańskiego pochodzenia, by na własną rękę poszukać odpowiedzi, których nie może – lub nie chce – udzielić jej nikt z najbliższych.
Niespodziewanie dla siebie wyrusza w podróż – dosłowną i mentalną – w poszukiwaniu kobiety, która nieodwracalnie wpłynęła na losy jej rodziny. Niewiarygodna historia, którą odkrywa, zaczyna się w Meksyku lat dwudziestych i trzydziestych, przenosi do Hiszpanii pogrążonej w wojnie domowej, by wreszcie dotrzeć do żydowskiej Warszawy otoczonej murami getta.
Dom tajemnic to opowieść o zagmatwanych relacjach rodzinnych i miłosnych, stawiająca prowokacyjne pytania o winę i odpowiedzialność. Oddając głos milczącym od lat kobietom, łączy w sobie najlepsze cechy historycznej powieści obyczajowej i thrillera psychologicznego.

środa, 3 kwietnia 2013

Maria Nurowska "Imię twoje..."

Autor: Maria Nurowska
Tytuł: „Imię twoje…”
Wydawca: Wydawnictwo W.A.B.
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 264
Ocena: 4+/6
 
To moje kolejne spotkanie z twórczością Marii Nurowskiej. Książka, po którą tym razem sięgnęłam jest pierwszą częścią trylogii ukraińskiej. Oprócz "Imię twoje..." czekają jeszcze do przeczytania dwie pozostałe powieści tej serii: "Powrót do Lwowa" i "Dwie miłości".

Poznajmy zatem główną bohaterkę 38-letnią Amerykankę Elizabeth Connery, która na co dzień jest historykiem sztuki. Jej mąż Jeff jest pracownikiem naukowym Uniwersytetu Nowy Jork, często wyjeżdża służbowo, w celu zbierania materiałów o zabytkach sakralnych. Związek Państwa Connery nie jest idealny. Charakter pracy małżonków, ciągłe podróże i brak czasu dla siebie nawzajem spowodowały, że każde z nich prowadzi właściwie osobne życie, a łączącego ich uczucia na pewno nie można nazwać miłością romantyczną. Jednak, kiedy okazuje się, że Jeffrey zaginął gdzieś na terenie Ukrainy, Elizabeth rzuca wszystko i jedzie do Lwowa, aby odnaleźć męża.

Na miejscu okazuje się, że ani władze, ani prokuratura, ani amerykański konsulat nie są skłonne do pomocy. Wszyscy zgodnie twierdzą, że Jeff opuścił granice ich państwa i wyraźnie dają Elizabeth do zrozumienia, że powinna jak najszybciej wyjechać z Ukrainy, tym bardziej, że wiza, którą otrzymała jest ważna tylko przez dwa dni.

Jedynym sprzymierzeńcem naszej bohaterki jest poznany w samolocie ukraiński adwokat Andrew. To on pomaga kobiecie w prywatnym śledztwie i próbie ustalenia miejsca pobytu jej męża. Dzięki Andrew, Elizabeth przeżywa prawdziwą miłość i poznaje uczucia, które do tej pory były jej obce. To nie zmienia jednak misji odszukania męża, której się podjęła. Dlaczego? Bo jak sama mówi: " ... jak się przeżyło z kimś osiemnaście lat, jest się częścią tej osoby... Nie zastanawiasz się czy masz zrobić coś dla swojej nogi albo ręki po prostu musisz, bo będzie Cię bolało."

Nasza bohaterka decyduje się na nielegalny pobyt w obcym, nieprzyjaznym kraju. Niejednokrotnie podejmuje ryzyko (jak chociażby wyprawa do ogarniętej wojną Czeczenii), za które może zapłacić najwyższą cenę… własne życie. Na swojej drodze spotyka między innymi Annę Klonowską – Polkę, która straciła wszystkich bliskich i której losy, mimo krótkiego epizodu w książce, będziemy mieli okazję poznać. Ważną postacią jest również Oksana Krywenko, tłumaczka i jednocześnie przyjaciółka Jeffa. To ona może pomóc i rzucić światło na  sprawę zaginięcia mężczyzny. Wiele ciepła do całej historii wnosi także Alek – sześcioletni syn Oksany.


„Imię twoje...” przedstawia nam portret psychologiczny kobiety, niezwykle silnej, konsekwentnej, zdeterminowanej do walki, nie tylko tej z władzami i niesprzyjającymi okolicznościami, ale również walki wewnętrznej, pokazującej przemianę zachodzącą w człowieku. To, co mnie dodatkowo zainteresowało w książce to historyczno – polityczno - społeczne tło powieści. Urzekła mnie rzeczywistość przedstawionej historii, której akcja rozgrywa się w gorącym dla Ukrainy okresie, a mianowicie Pomarańczowej Rewolucji. Emocje ludności ukraińskiej, pragnienie wolności, olbrzymi strach przed władzami i nierówna walka poszczególnych jednostek z panującym systemem są opisane bardzo realnie i przejmująco.