wtorek, 24 czerwca 2014

Hasło: Wrocław czyli "Gdzie kończy się cisza?"

Zamieszczam dziś nietypowy post, bo i sprawa jest dość osobliwa.
Pierwsze i najważniejsze pytanie: czy jest tutaj ktoś z Wrocławia lub bliskich okolic?

Sprawa wygląda tak. Wygrałam książkę "Gdzie kończy się cisza?" C.L. Taylor. A ponieważ nie często zdarzają mi się takie prezenty od losu, więc radość była przeogromna. Napisałam maila do Pani, która z ramienia portalu internetowego zajmowała się organizacją konkursu i rozdawaniem nagród. Podałam swój adres i czekałam z niecierpliwością na odzew. W odpowiedzi, otrzymałam informację, że książkę mogę odebrać w siedzibie firmy we Wrocławiu. Hmmm... mimo, że jest to piękne miasto, trochę mi do niego nie po drodze, bo mieszkam w Warszawie. Odpisałam, że niestety nie mam możliwości odebrania nagrody osobiście, a ponieważ nie wybieram się w najbliższym czasie do Wrocławia, poproszę o przesłanie nagrody na podany wcześniej adres. Okazało się, że nie jest to możliwe nawet, kiedy zaproponowałam, że pokryję koszty wysyłki. Od razu zaznaczę, że w regulaminie konkursu była tylko krótka informacja, że wygrany musi przesłać maila na podany adres, podając w treści swoje imię, nazwisko i adres zamieszkania. Nie było żadnej adnotacji o tym, że możliwy jest jedynie odbiór osobisty. Podsumowując - książka może być przetrzymana dla mnie przez "jakiś" czas, co niestety w niczym mi nie pomaga, bo nie mam w planach wycieczki do województwa dolnośląskiego.

Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to aby ktoś, kto mieszka we Wrocławiu, odebrał książkę w moim imieniu, czy raczej z mojego upoważnienia, oczywiście przeczytał powieść :) a następnie odesłał książkę do mnie - myślę, że jakoś dojdziemy do porozumienia w kwestii kosztów wysyłki. Chyba, że macie dla mnie jakieś inne rady czy pomysły, bo powiem szczerze jestem w kropce. A skoro już udało mi się tę książkę wygrać, to bardzo chciałabym móc poznać jej treść. Poniżej zamieszczam opis, aby przybliżyć Wam bardziej, o co tyle szumu.

"Dokąd ma uciec córka obciążona sekretem, który ją zabija? Co ma zrobić matka, której dziecko próbowało odebrać sobie życie?

Susan Jackson ma kochającą rodzinę i piękny dom, a jej życie wydaje się szczęśliwe i poukładane, lecz gdy Charlotte, jej nastoletnia córka, wbiega pod autobus i zapada w śpiączkę, Susan musi przewartościować swoje spojrzenie na świat. Szukając przyczyn próby samobójczej córki, Susan odkrywa w jej pamiętniku wzmiankę o jakiejś przerażającej tajemnicy. Zaczyna prywatne śledztwo i trafia do mrocznego świata, o którego istnieniu nie miała nawet pojęcia…

Na ile rodzic może poznać swoje dziecko i co może zrobić, by w pełni mu ufało? Jak bardzo nierozwiązane sprawy z przeszłości mogą wpłynąć na życie człowieka po latach?"

17 komentarzy:

  1. Wiesz, ja mieszkam jakieś 100 km od Wrocławia, ale mój ojczym tam dość często służbowo jeździ. Musiałby jednak wiedzieć, skąd tę książkę odebrać, bo nie będzie przecież specjalnie na drugi koniec miasta jechał, jak mu nie po drodze. Ale jeśli by pasowało, to myślę, że nie będzie problemu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za dobre chęci :)
      Wiem, że do 26 czerwca firma mieści się na Pl. Solnym, natomiast później przenoszą się w inne miejsce. Napisałam maila z pytaniem gdzie będzie nowa siedziba i czekam na odpowiedź. Jak tylko będę wiedziała coś więcej dam Ci znać i wtedy zobaczymy czy będzie to w miarę dogodne miejsce :)

      Usuń
  2. Ale beznadziejnie. Niestety do Wrocławia mi daleko i na razie się nie wybieram, ponieważ byłam 3 tygodnie temu. Śliczne miasto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również zachwyciło to miasto, ale nie bardzo opłaca mi się spędzić sześć godzin w autobusie czy pociągu w jedną stronę i tyle samo w drodze powrotnej, aby odebrać książkę :( Dlatego tak kombinuję ;)

      Usuń
  3. Cześć. Nominuję Cię do Liebster Blog Award :)
    Więcej informacji tutaj: http://cassiemiedzyksiazkami.blogspot.com/2014/06/powrociam-liebster-blog-award.html
    Pozdrawiam c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :)
      Bardzo mi miło. Postaram się znaleźć chwilkę, aby odpowiedzieć na pytania, tym bardziej, że mam jeszcze zaległe nominacje i muszę w końcu się do tego zabrać :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. To nie w porządku. Pierwszy raz czytam o takich zasadach... w dodatku utajnionych. Skoro wygrałaś, nagroda powinna przylecieć do Ciebie chociażby z drugiego końca świata. Do tego zobligowany jest organizujący rozdanie.
    Mam nadzieję, że uda Ci się zdobyć powieść :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również po raz pierwszy spotkałam się z taką sytuacją. Od kilku dni czekam na odpowiedź na mojego maila. Zaczynam powoli oswajać się z myślą, że jednak nie doczekam się mojej nagrody :(
      Dziękuję Ci za dobre słowa :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Nieciekawa sytuacja, niestety nie mogę pomóc, bo też mam daleko do Wrocławia. Mam nadzieję, że książka do Ciebie dotrze, bo zapowiada się bardzo dobrze - sama chętnie bym ją przeczytała. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja również mam nadzieję, że uda mi się ją jednak otrzymać, bo naprawdę zależało mi na przeczytaniu tej powieści.

      Usuń
  6. Opis zachęcający, wsiadaj w pociąg i jedź..... a może jednak bliższa i tańsza będzie wyprawa do Empiku :):):)
    Uściski, NW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeczytaniu pierwszej części zdania, już zaczęłam pakować walizkę... ale potem doszłam do wniosku, że jednak druga opcja jest mi bliższa :)

      Usuń
  7. Ach, czy nie mogłaś wygrać książki np w lublinie? Chętnie bym ją odebrał, ale gdyby okazała się bardzo dobra, to z odesłaniem już mogłoby być różnie ;)
    Możesz całą sprawę potraktować jako pretekst, by do wrocka się udać na parę dni wakacji. To niebrzydkie miasto, sam przyznaję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć :) Następnym razem poszukam konkursu w Lublinie i zaryzykuję.Myślę, że miałabym większą szansę na wyegzekwowanie przesyłki od Ciebie ;)
      Byłam całkiem niedawno we Wrocławiu i potwierdzam - ładne miasto, ale na wakacje planuję trochę inny kierunek :)

      Usuń
  8. Dlaczego większą szansę? Dlatego, że taki ze mnie miły chłopak, czy dlatego, że masz w Lublinie kilku znajomych którzy lubią dresy i kije bejsbolowe? ;)
    Patrzę na mapę, i od Ciebie z Warszawy kierunek wakacyjny całkiem inny niż Wrocław to będzie... Ryga?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz to nazwać kobiecą intuicją :) Nie mam znajomych w Lublinie ani z kijami, ani bez :D
      Hmmm... o Rydze nie pomyślałam, ale w takim razie rozważę również tę opcję ;)

      Usuń
  9. Jaka miła niespodzianka czekała na mnie dzisiaj po powrocie do domu. Jak się okazuje, czasami warto wierzyć do końca, nawet wtedy, kiedy sprawa wydawała się już przegrana. TAK :) Właśnie przyszła moja wyczekiwana wygrana: "Gdzie kończy się cisza?" :) :) :) W ciągu najbliższych dni zabieram się do czytania.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :)
Dziękuję :)